Wkońcu ogarnęłam je do porządku. Technicznie i z poprawnością nie poszalałam, troche więcej chaosu, świateł, nieostrości, bazgrołów, czerni i bieli, troche mniej pedantyzmu w kadrach, + jakiś dypto-tryptyk na końcu, i czy ja wiem? ale eksperymentować zawsze warto. Mam tylko nadzieje, że choć trochę oddałam klimat tamtego miejsca. wypowiadać się ;<
Długo nie potrafiłam zmobilizować się do wrzucenia tu paru fot, no i proszę, teraz kiedy nie mam na to tak naprawdę czasu, jest 1:41 i padam na twarz, oto troche rudej jesieni i moje dwie ulubione modelki, Nicol i Karolina ;) Zaniedługo ogarnę jakieś imprezowe, bójcie się dzieci. lecimy w świat! H5!